🐸 Żabomania w mojej sali – jak jedna żaba zmieniła wszystko 🐸
Wszystko zaczęło się ponad 20 lat temu… od jednej żaby. 🐸 Helga przyjechała do mnie z Niemiec jako zwykła maskotka dla mojego syna. Ale szybko okazało się, że Helga ma powołanie do czegoś więcej niż tylko leżenie na półce. 📚 Znalazła swoje miejsce w szkole – stała się bohaterką lekcji, „żabą do łapania” zamiast piłki ⚽ i pomocą przy zadawaniu pytań. ❓ Używaliśmy jej w ćwiczeniach łańcuszkowych: jedna osoba podaje Helgę drugiej i zadaje pytanie, a druga odpowiada. Helga była w tym świetna – zawsze cierpliwa, nigdy nie narzekała, a uczniowie ją uwielbiali. ❤️ Dziś Helga właściwie powinna już iść na emeryturę 🪑 – jej wzrok słabnie – ale nadal dzielnie pracuje i niezmiennie wzbudza sympatię wśród dzieci. 🐸✨
Z czasem moi uczniowie zaczęli przynosić kolejne żaby – na ołówkach ✏️, naklejki 🟩, figurki 🐸, czy „żaby wygibuski” . Do tego ja sama dokupowałam różne żabie gadżety: łańcuchy świetlne 💡, długopisy 🖊️, gniotki 🤏, kubki ☕, czy nawet packi na muchy 🪰 i inne drobiazgi. W ten sposób nasza klasowa kolekcja powoli rosła i rosła, wprowadzając coraz więcej radości i zabawy. 🎉
Ostatnio dołączył do nas Helmut 🐸🛋️ – duża, przytulna żaba, przywieziona z Grzybowa. Jest największy i najbardziej przytulny spośród wszystkich naszych żab, choć obecny w klasie dopiero od trzech dni, więc jeszcze nie wiemy, jak bardzo zyska sympatię uczniów. 🤗
Z tej radosnej żabiej atmosfery wykluło się nasze klasowe hasło: „Bądź jak żaba – spróbuj, kumać!” 💪🐸. W duchu tego motta praca w klasie staje się przyjemniejsza, lekcje – bardziej wciągające 📖, a uczniowie – chętni do udziału w zabawie i nauce. 😄
Żaby w mojej sali to nie tylko zabawki. 🐸 To małe symbole odwagi, ciekawości 🌱 i radości z odkrywania świata. A Helga, Helmut i cała reszta naszej żabiej gromady przypominają nam, że nawet najmniejsze gesty mogą wprowadzić dużo ciepła ❤️ i humoru 😆 do codziennego życia szkolnego.
.png)
Komentarze
Prześlij komentarz